Ania w ogrodzie
Ogródkowo, ale nie tylko...
sobota, 19 kwietnia 2014
wtorek, 15 kwietnia 2014
WYNIKI CANDY!
Moi drodzy Czytelnicy, wpadam tylko na chwilkę, bo już mam wyrzuty sumienia, że tak długo to trwa.
Losowanie odbyło się w niedzielę. Uczestników było 24, każdemu nadałam numerek pod komentarzem zgłoszeniowym, a wygrywa:
A kto się kryje pod numerem 20, sprawdzicie TUTAJ.
Serdecznie gratuluj Zwyciężczyni (proszę o przesłanie danych do wysyłki na mojego maila) a wszystkim pozostałym dziękuję za zabawę :).
Dobrej nocy!
Ania
Losowanie odbyło się w niedzielę. Uczestników było 24, każdemu nadałam numerek pod komentarzem zgłoszeniowym, a wygrywa:
A kto się kryje pod numerem 20, sprawdzicie TUTAJ.
Serdecznie gratuluj Zwyciężczyni (proszę o przesłanie danych do wysyłki na mojego maila) a wszystkim pozostałym dziękuję za zabawę :).
Dobrej nocy!
Ania
wtorek, 8 kwietnia 2014
Symbolika bukszpanu i zaproszenie na kiermasz wielkanocny :)
Witam serdecznie wszystkich Czytelników, szczególnie gorąco tych, którzy zostawiają po sobie ślad w postaci komentarza :). Wasze grono wciąż się powiększa i niezmiernie mnie to cieszy. A że jest mnie tutaj teraz mniej, to bardzo przepraszam. Na usprawiedliwienie powiem tylko: WIOSNA! Ogródki wzywają, a w dodatku pokusiłam się o nowe doświadczenie życiowe i zapisałam się na kiermasz wielkanocny... jako wystawca :). Każda więc wolna chwile poświęcam tworzeniu dekoracji świątecznych i nie tylko :).
Jeśli ktoś z Was jest z okolic Krakowa, albo będzie przejazdem w najbliższy weekend, to serdecznie zapraszam do Zabierzowa :). Więcej informacji TUTAJ.
A żeby nie było, ze weszłam tutaj tylko się tłumaczyć, to słów parę o bukszpanie.
Większość z nas nie wyobraża sobie Świąt Wielkanocnych bez gałązek tego zimozielonego krzewu. A czy wszyscy wiedzą, co one symbolizują?
Otóż, zielone gałązki bukszpanu w koszyczku ze święconką są dla chrześcijan symbolem nadziei na zmartwychwstanie, zaś w starych wierzeniach ludowych, mowa jest o tym, że bukszpanowy wianek zawieszony na drzwiach wejściowych odstrasza złe moce :).
Na zakończenie przypominam, że jeszcze do piątku do północy można się zapisywać na moje rocznicowe candy TUTAJ .
Życzę wszystkim miłego popołudnia :)
Ania
Jeśli ktoś z Was jest z okolic Krakowa, albo będzie przejazdem w najbliższy weekend, to serdecznie zapraszam do Zabierzowa :). Więcej informacji TUTAJ.
A żeby nie było, ze weszłam tutaj tylko się tłumaczyć, to słów parę o bukszpanie.
Większość z nas nie wyobraża sobie Świąt Wielkanocnych bez gałązek tego zimozielonego krzewu. A czy wszyscy wiedzą, co one symbolizują?
Otóż, zielone gałązki bukszpanu w koszyczku ze święconką są dla chrześcijan symbolem nadziei na zmartwychwstanie, zaś w starych wierzeniach ludowych, mowa jest o tym, że bukszpanowy wianek zawieszony na drzwiach wejściowych odstrasza złe moce :).
Na zakończenie przypominam, że jeszcze do piątku do północy można się zapisywać na moje rocznicowe candy TUTAJ .
Życzę wszystkim miłego popołudnia :)
Ania
wtorek, 25 marca 2014
Post pokojowy :)
Ponieważ kiedyś zdradziłam, że urządzam pokój synka, to ostatnio kilka osób pisało do mnie, czy się pochwalę. Otóż pokój cały czas jeszcze się urządza... Ale to jest pierwszy "męski" pokój, z jakim się zmagam, więc kombinuję, żeby nie przesłodzić :).
Zresztą ostatnio doszłam do wniosku, że gdybym zrobiła wszystko od razu, tak jak sobie wymyśliłam, to dzisiaj z wielu rozwiązań nie byłabym zadowolona, bo teraz mam inne pomysły.
Ale uchylę rąbka pokoju w trakcie. Zapraszam :)
No właśnie... Na dzień dzisiejszy widok już jest bardzo nieaktualny, bo łóżeczka już nie ma w pokoju. Chwilowo syn pomieszkuje u mnie, a ja pracuję w jego pokoju nad dużym łóżkiem...
Na początku myślałam, że kupi mu się łóżko drewniane w kształcie samochodu, nawet już wyszukałam odpowiednie, ale niedawno porządkując starą szopę, w koncie za szafą wypatrzyłam elementy z dwóch starych drewnianych intarsjowanych łóżek.
Zobaczyłam w nich potencjał i postanowiłam coś z tym zrobić. Nie znalazłam niestety elementów bocznych, ale w garażu mam zeskładowaną ramę od mojego poprzedniego łóżka sosnowego, i stwierdziłam, że powinno się udać to razem zmontować.
Dodatkowo w tym samym czasie, na allegro wpadł mi w oko drewniany fotel za cenę 90 zł z transportem! znad morza. Upewniłam się, że to nie żadna pomyłka sprzedającego i kupiłam. Stwierdziłam, że razem z łóżkiem stworzą fajny zestaw, a fotel, w którym będę mogła zasiąść do czytania bajek, jest bardzo wskazany :)
Fotel na żywo okazał się bardzo solidny, tylko tapicerkę na poduchach miał wymagająca wymiany. Pan z antykwariatu, który mi go dostarczył (pod Kraków) zapytany przeze mnie skąd taka cena, skoro inne meble u nich nie są wcale tanie, stwierdził, że fotel był niefotogeniczny i nikt go nie chciał, dlatego, żeby im juz nie zagracał miejsca spuszczali coraz bardziej cenę :).
W montażu łóżka pomógł mi tata mojego synka i mój siostrzeniec.
A za fotel wzięłam się sama. Uszyłam nowe pokrowce (stare okazały się być zdejmowane), u Agnieszki z AgoHome kupiłam biały wosk, zmatowiłam nieco drewno papierem ściernym, zasmarowałam woskiem, zostawiłam tak na noc, żeby dobrze się związał z podłożem, a rano potraktowałam całość jeszcze trochę woskiem bezbarwnym i efekt pobielenia bardzo mnie zadowolił.
Teraz meble prezentują się tak...
Jak widać łózko jeszcze, hmm, no, nie całkiem :). Ale jestem w trakcie skrobania papierem ściernym i mam zamiar, podobnie jak fotel, potraktować je białym woskiem, tylko najpierw całość zapuszczę bejcą rustykalną, żeby ujednolicić kolor czół i boków. Nieruszane zostaną tylko płyciny z intarsjami - one będą tylko zawoskowane na bezbarwnie.
Zdjęcia z pokoju są bardzo nieostre, ale jest to strona północna, i nigdy nie ma tam mocnego światła.
Widoczny przy drzwiach regał chciałabym zastąpić czerwoną komodą z ikei, żeby jednak ukryć niektóre rzeczy. Regał na książki planuję postawić przy oknie.
Póki co, strona okienna jest taka:
A właściwie była, bo tez się w ostatni weekend trochę pozmieniało. W oknie zamiast girlandy z proporczyków, zawisła roleta rzymska (powieszę ja nad łóżkiem, albo nad ścianą tablicową). Ponieważ w pokoju już i tak jest ciemnawo, a widok za oknem jest ładny, zwłaszcza, kiedy już na drzewach i krzewach są liście, to nie chciałam do niczym zasłaniać, ale jednak w nocy, latarnia od sąsiada za mocno świeci do pokoju, stąd decyzja o roletach.
Różowe elementy, które tu i ówdzie widać, są w spadku po starszej siostrze, bo kiedyś to był pokój wspólny. Pojemniki w regale na zabawki wymienię na czerwone i czarne, a krzesełka też dam jakieś inne, tylko jeszcze nic mi nie wpadło w oko.
W weekend przemalowałam też wiklinowy klosz od lampy, który wisiał kiedyś w przedpokoju. Potraktowany białą farbą z namalowanymi czerwonymi i granatowymi gwiazdkami, całkiem dobrze pasuje do pokoju.
Żeby nie było banalnie, to powiesiłam go na skrawkach tkaniny w biało-granatową krateczkę, które oderwałam od kuponu materiału, żeby były lekko postrzępione :).
A że nie samymi remontami człowiek żyje, to ostatnio wykonałam trochę wielkanocnych wianków :):
Bardzo dziękuję za zainteresowanie moim candy :). Przypominam, ze wciąż można się na nie zapisywać TUTAJ.
Banerek z linkiem jest też dostępny na pasku bocznym po prawej stronie.
Serdecznie witam nowych Czytelników i Obserwatorów,a wszystkim Wam życzę dużo słońca :)
Ania
Zresztą ostatnio doszłam do wniosku, że gdybym zrobiła wszystko od razu, tak jak sobie wymyśliłam, to dzisiaj z wielu rozwiązań nie byłabym zadowolona, bo teraz mam inne pomysły.
Ale uchylę rąbka pokoju w trakcie. Zapraszam :)
No właśnie... Na dzień dzisiejszy widok już jest bardzo nieaktualny, bo łóżeczka już nie ma w pokoju. Chwilowo syn pomieszkuje u mnie, a ja pracuję w jego pokoju nad dużym łóżkiem...
Na początku myślałam, że kupi mu się łóżko drewniane w kształcie samochodu, nawet już wyszukałam odpowiednie, ale niedawno porządkując starą szopę, w koncie za szafą wypatrzyłam elementy z dwóch starych drewnianych intarsjowanych łóżek.
Zobaczyłam w nich potencjał i postanowiłam coś z tym zrobić. Nie znalazłam niestety elementów bocznych, ale w garażu mam zeskładowaną ramę od mojego poprzedniego łóżka sosnowego, i stwierdziłam, że powinno się udać to razem zmontować.
Dodatkowo w tym samym czasie, na allegro wpadł mi w oko drewniany fotel za cenę 90 zł z transportem! znad morza. Upewniłam się, że to nie żadna pomyłka sprzedającego i kupiłam. Stwierdziłam, że razem z łóżkiem stworzą fajny zestaw, a fotel, w którym będę mogła zasiąść do czytania bajek, jest bardzo wskazany :)
Fotel na żywo okazał się bardzo solidny, tylko tapicerkę na poduchach miał wymagająca wymiany. Pan z antykwariatu, który mi go dostarczył (pod Kraków) zapytany przeze mnie skąd taka cena, skoro inne meble u nich nie są wcale tanie, stwierdził, że fotel był niefotogeniczny i nikt go nie chciał, dlatego, żeby im juz nie zagracał miejsca spuszczali coraz bardziej cenę :).
W montażu łóżka pomógł mi tata mojego synka i mój siostrzeniec.
A za fotel wzięłam się sama. Uszyłam nowe pokrowce (stare okazały się być zdejmowane), u Agnieszki z AgoHome kupiłam biały wosk, zmatowiłam nieco drewno papierem ściernym, zasmarowałam woskiem, zostawiłam tak na noc, żeby dobrze się związał z podłożem, a rano potraktowałam całość jeszcze trochę woskiem bezbarwnym i efekt pobielenia bardzo mnie zadowolił.
Teraz meble prezentują się tak...
Jak widać łózko jeszcze, hmm, no, nie całkiem :). Ale jestem w trakcie skrobania papierem ściernym i mam zamiar, podobnie jak fotel, potraktować je białym woskiem, tylko najpierw całość zapuszczę bejcą rustykalną, żeby ujednolicić kolor czół i boków. Nieruszane zostaną tylko płyciny z intarsjami - one będą tylko zawoskowane na bezbarwnie.
Zdjęcia z pokoju są bardzo nieostre, ale jest to strona północna, i nigdy nie ma tam mocnego światła.
Widoczny przy drzwiach regał chciałabym zastąpić czerwoną komodą z ikei, żeby jednak ukryć niektóre rzeczy. Regał na książki planuję postawić przy oknie.
Póki co, strona okienna jest taka:
A właściwie była, bo tez się w ostatni weekend trochę pozmieniało. W oknie zamiast girlandy z proporczyków, zawisła roleta rzymska (powieszę ja nad łóżkiem, albo nad ścianą tablicową). Ponieważ w pokoju już i tak jest ciemnawo, a widok za oknem jest ładny, zwłaszcza, kiedy już na drzewach i krzewach są liście, to nie chciałam do niczym zasłaniać, ale jednak w nocy, latarnia od sąsiada za mocno świeci do pokoju, stąd decyzja o roletach.
Różowe elementy, które tu i ówdzie widać, są w spadku po starszej siostrze, bo kiedyś to był pokój wspólny. Pojemniki w regale na zabawki wymienię na czerwone i czarne, a krzesełka też dam jakieś inne, tylko jeszcze nic mi nie wpadło w oko.
W weekend przemalowałam też wiklinowy klosz od lampy, który wisiał kiedyś w przedpokoju. Potraktowany białą farbą z namalowanymi czerwonymi i granatowymi gwiazdkami, całkiem dobrze pasuje do pokoju.
A że nie samymi remontami człowiek żyje, to ostatnio wykonałam trochę wielkanocnych wianków :):
Bardzo dziękuję za zainteresowanie moim candy :). Przypominam, ze wciąż można się na nie zapisywać TUTAJ.
Banerek z linkiem jest też dostępny na pasku bocznym po prawej stronie.
Serdecznie witam nowych Czytelników i Obserwatorów,a wszystkim Wam życzę dużo słońca :)
Ania
poniedziałek, 24 marca 2014
Wiosna na całego! czyli pora na wiosenne candy :)
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie wiosna przyszła naprawdę :). Od wczoraj nie pada, wszystko pachnie wiosna, kwiatki kwitną, ptaszki śpiewają...
W ogrodzie właściwie w każdej chwili rozwija się jakiś nowy kwiatuszek.
Magnolia gwiaździsta, która mam dosłownie na wyciągnięcie ręki, gdyż jej gałęzie sięgają już balkonu, otwiera kwiaty dosłownie w oczach.
Krokusy, których cebuli posadziłam jesienią, a niedawno potraktował je kołami wielkiego auta kurier, tez jakoś się pozbierały.
Rozkwitają się tez moje ulubione ulubione malutkie narcyzy "Tet a Tet"
Mój balkonowy mini-ogródek też epatuje kolorami :):
Wiosenna aura sprawia, że i w domu zaczynam się otaczać kolorami i kwiatami :)
Sprawiłam sobie tez w końcu gazetnik przy sofę i mam swoje ulubione czasopisma w jednym miejscu pod ręką. Jak przystało na mój biały pokój, gazetnik również jest dopasowany, do ogólnej kolorystyki :).
Nie jest to czysta biel, tylko ecru, a kolorowo kwiatkowe akcenty pojawiają we wnętrzu - na bawełnianej podszewce (motyw typowy dla projektów Laury Ashley) oraz jako delikatny, szydełkowy kwiatek-przypinka na zewnątrz:
Gazetnik do nabycia TUTAJ.
Wkrótce pochwalę się innymi małymi zmianami w swoim domku.
A teraz pora na obiecana zabawę :)
Okazja jest podwójna, bo po pierwsze początek wiosny, a po drugie, w kwietniu minie roku, od publikacji pierwszego posta u Ani w ogrodzie :).
Prezenty iście wiosenne.
Po pierwsze bardzo ładnie wydany i ciekawie napisany poradnik o urządzaniu balkonów. W poradniku tym, oprócz omówienia roślin ozdobnych, znajdziecie wiele ciekawych informacji o tym, czym się kierować przy wyborze roślin, jakie warzywa, owoce i zioła można wyhodować na własnym balkonie. Jak sadzić, jak pielęgnować i chronić rośliny bez użycia chemii. Znajdziecie tez porady jak nawadniać i zimować rośliny balkonowe. Jednym słowem, bardzo ciekawa pozycja, dla wszystkich posiadających własny balkon.
W sam raz po otrzymaniu nagrody, będzie jeszcze czas, aby się zapoznać z poradnikiem przed majowym obsadzaniem ogrodów :)
Po drugie - taka pastelowa ptaszyna w wiosennych barwach: mięta, turkus i róż :)
Po trzecie - mała niespodzianka :)
Serdecznie zapraszam do zabawy, która potrwa do 11 kwietnia.
A oto zasady zabawy:
1. Pozostawienie komentarza pod postem z chęcią udziału w zabawie
2. Osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie adresu e-mail
3. Posiadaczy bloga proszę o wklejenie poniższego banerka na pasku bocznym swojego bloga (można też napomknąć w poście o zorganizowanej przeze mnie zabawie)
4. Nieblogujących, posiadających profil na FB proszę o zamieszczenie tam informacji o zabawie (ale jeśli nie masz ani bloga ani profilu na FB, to tez możesz się z nami bawić :))
5. Dołączenie do grona moich obserwatorów będzie dla mnie miłe, ale nie jest warunkiem koniecznym :)
6. Na zgłoszenia czekam do 11 kwietnia 2014r. do godz. 23:59
7. W weekend po, zostanie wylosowana osoba, do której, jeszcze przed świętami trafi nagroda (przesyłka na mój koszt, tylko na terenie UE)
I to by było na tyle dzisiaj :). Jeszcze tylko życzę Wam wszystkim takiej wiosny, jak u mnie w dniu dzisiejszym :)
Ania
PS. Wiele osób się skarży, że blogger blokuje możliwość dodawania bloga do obserwowanych. Ja też mam taki problem, ale można dodać blog do swojej listy czytelniczej poprzez Pulpit nawigacyjny - https://www.blogger.com
W ogrodzie właściwie w każdej chwili rozwija się jakiś nowy kwiatuszek.
Magnolia gwiaździsta, która mam dosłownie na wyciągnięcie ręki, gdyż jej gałęzie sięgają już balkonu, otwiera kwiaty dosłownie w oczach.
Krokusy, których cebuli posadziłam jesienią, a niedawno potraktował je kołami wielkiego auta kurier, tez jakoś się pozbierały.
Rozkwitają się tez moje ulubione ulubione malutkie narcyzy "Tet a Tet"
Mój balkonowy mini-ogródek też epatuje kolorami :):
Wiosenna aura sprawia, że i w domu zaczynam się otaczać kolorami i kwiatami :)
Sprawiłam sobie tez w końcu gazetnik przy sofę i mam swoje ulubione czasopisma w jednym miejscu pod ręką. Jak przystało na mój biały pokój, gazetnik również jest dopasowany, do ogólnej kolorystyki :).
Nie jest to czysta biel, tylko ecru, a kolorowo kwiatkowe akcenty pojawiają we wnętrzu - na bawełnianej podszewce (motyw typowy dla projektów Laury Ashley) oraz jako delikatny, szydełkowy kwiatek-przypinka na zewnątrz:
Gazetnik do nabycia TUTAJ.
Wkrótce pochwalę się innymi małymi zmianami w swoim domku.
A teraz pora na obiecana zabawę :)
Okazja jest podwójna, bo po pierwsze początek wiosny, a po drugie, w kwietniu minie roku, od publikacji pierwszego posta u Ani w ogrodzie :).
Prezenty iście wiosenne.
Po pierwsze bardzo ładnie wydany i ciekawie napisany poradnik o urządzaniu balkonów. W poradniku tym, oprócz omówienia roślin ozdobnych, znajdziecie wiele ciekawych informacji o tym, czym się kierować przy wyborze roślin, jakie warzywa, owoce i zioła można wyhodować na własnym balkonie. Jak sadzić, jak pielęgnować i chronić rośliny bez użycia chemii. Znajdziecie tez porady jak nawadniać i zimować rośliny balkonowe. Jednym słowem, bardzo ciekawa pozycja, dla wszystkich posiadających własny balkon.
W sam raz po otrzymaniu nagrody, będzie jeszcze czas, aby się zapoznać z poradnikiem przed majowym obsadzaniem ogrodów :)
Po drugie - taka pastelowa ptaszyna w wiosennych barwach: mięta, turkus i róż :)
Po trzecie - mała niespodzianka :)
Serdecznie zapraszam do zabawy, która potrwa do 11 kwietnia.
A oto zasady zabawy:
1. Pozostawienie komentarza pod postem z chęcią udziału w zabawie
2. Osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie adresu e-mail
3. Posiadaczy bloga proszę o wklejenie poniższego banerka na pasku bocznym swojego bloga (można też napomknąć w poście o zorganizowanej przeze mnie zabawie)
4. Nieblogujących, posiadających profil na FB proszę o zamieszczenie tam informacji o zabawie (ale jeśli nie masz ani bloga ani profilu na FB, to tez możesz się z nami bawić :))
5. Dołączenie do grona moich obserwatorów będzie dla mnie miłe, ale nie jest warunkiem koniecznym :)
6. Na zgłoszenia czekam do 11 kwietnia 2014r. do godz. 23:59
7. W weekend po, zostanie wylosowana osoba, do której, jeszcze przed świętami trafi nagroda (przesyłka na mój koszt, tylko na terenie UE)
I to by było na tyle dzisiaj :). Jeszcze tylko życzę Wam wszystkim takiej wiosny, jak u mnie w dniu dzisiejszym :)
Ania
PS. Wiele osób się skarży, że blogger blokuje możliwość dodawania bloga do obserwowanych. Ja też mam taki problem, ale można dodać blog do swojej listy czytelniczej poprzez Pulpit nawigacyjny - https://www.blogger.com
Subskrybuj:
Posty (Atom)