Dzisiaj tylko taki króciutki wpis, a właściwie zdjęciowa migawka - moja morelka tydzień temu i dzisiaj:
Za to pod drzewem...
Tak było tydzień temu, a teraz :):
Z drzewa już raczej nic nie spadnie, więc pora wziąć grabki w dłoń...
A na koniec zadanie dla spostrzegawczych - znajdź na zdjęciu kota :)
Miłego dnia!
Ruda kicia jak kameleon :) Sił do grabienia, tego najbardiej nie lubię.
OdpowiedzUsuńTylko tym razem to otoczenie dostosowało się do kicio-kameloeona :)))
UsuńJa też nie lubię grabienia liści, dlatego robię to, kiedy już wszystko jest na dole :)
Pozdrawiam!
oj lecą.... zaraz będzie zima a buuuu
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię zimy/zimna :), ale liczę na to, że jeszcze przed jej nadejściem wrócą pogodniejsze i cieplejsze dni niż dzisiaj...
UsuńPozdrowienia!
U mnie w ogrodzie też mnóstwo liści i brak czasu na grabienie :) Pozdrawiam serdecznie Monika
OdpowiedzUsuńMnie dzisiaj wiatr zniechęcił do grabienia, bo zabierał mi liście gdzie chciał...
UsuńPozdrawiam!
Widzę ,widzę tego kocia :)
OdpowiedzUsuńjest śliczny :))
Ja już raz liście pograbiłam ,teraz jak zleciały to mam je w nosie,bezczelne :)
Dlatego ja tak wyczekuję, aż zarazy jedne, wszystkie zlecą, żeby je zgarnąć do kompostownika za jednym podejściem :)
Usuńfajny blog. Zostanę tu na dłużej!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, każdy nowy czytelnik jest dla mnie motywacją do pisania :))
UsuńPozdrawiam!
U nas dopiero zaczynają opadać...idzie zima, idzie....
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, ale u Ciebie widziałam takie zapasy, że zima Ci nie straszna :))
Usuń